Różne technologie związane z IT i światem cyfrowym idą w kierunku upraszczania i udostępniania ich szerszemu gronu użytkowników. Jednym z trendów kształtujących takie podejście jest no-code, czyli możliwość stworzenia nowego produktu cyfrowego bez konieczności znajomości języków programowania. No-code widzimy już od jakiegoś czasu w tworzeniu stron internetowych, a obecnie także aplikacji webowych, a nawet rozwiązań wykorzystujących sztuczną inteligencję. Co warto wiedzieć o tym trendzie IT?
Scenariusz za każdym razem jest taki sam – nowa technologia na początku jest skomplikowana i dostępna jedynie dla wąskiego grona specjalistów. Z czasem zaczyna się upraszczać i coraz więcej osób może z niej swobodnie korzystać. Bodaj pierwszym obszarem z cyfrowego świata, który poszedł tą drogą, były strony internetowe. Kiedyś, bez znajomości HTML, CSS czy JavaScript stworzenie strony od zera było praktycznie niemożliwe. A jak to wygląda dzisiaj? Do dyspozycji jest darmowy system CMS o nazwie WordPress, który umożliwia stworzenie tak naprawdę dowolnej strony internetowej. Do wspomnianego WP jest dostępnych cała masa tzw. builderów, czyli oprogramowania, które umożliwia tworzenie strony przy użyciu graficznych interfejsów działających na zasadzie drag-and-drop (przeciągnij i upuść).
Oto przykład takiego buildera w działaniu:
Oczywiście buildery mają swoje wady (np. dość znacząco spowalniają działanie i ładowanie takiej strony), nie zmienia to jednak faktu, że przy ich pomocy jesteś w stanie samodzielnie stworzyć funkcjonalną stronę, nie wiedząc, czym <head> różni się od <body>.
Na tym oczywiście nie koniec.
Aplikacje stworzone przy pomocy platform no-code
Podobnie to wygląda w przypadku aplikacji internetowych. Tak zwane frameworki no-code pozwalają tworzyć nowe oprogramowanie bez znajomości języków kodowania. Narzędzia te mają zazwyczaj prosty interfejs i działają podobnie, jak wspomniany Elementor – na zasadzie „przeciągnij i upuść”. Jednak w tym wypadku, zamiast „przeciągać i upuszczać” poszczególne elementy nowej strony internetowej, korzystasz z gotowych składników oprogramowania (modułów kodu) w celu utworzenia funkcjonalnej aplikacji.
Przykłady takich frameworków to wspomniana w tekście o trendach IT
latforma Google AppSheet, ale również:
- Airtable
- Bubble
- Kintone
- Kissflow
i szereg innych. Część z nich (jak wspomniane rozwiązanie Google) jest dostępne za darmo. Jakie są korzyści wynikające z rozwoju technologii no-code?
KORZYŚCI NO-CODE
Wygoda użytkowania jest jednym z głównych powodów, dla których platformy „bez kodowania” są tak popularne i szybko się rozwijają. Kolejne kwestie, o których należy wspomnieć to uproszczenie procesu developmentu. Firma, która chce przetestować pomysł na aplikację internetową, nie musi już tworzyć gotowego produktu z zespołem programistów – może wykorzystać wybrany framework i pierwszą wersję produktu stworzyć samodzielnie za znacznie mniejsze pieniądze.
Często problemem w web development jest ograniczony budżet. Pomyśl przez chwilę – jak wiele aplikacji nigdy nie powstało tylko i wyłącznie z powodu braku środków finansowych? Prawdopodobnie są ich tysiące, a wśród nich – kandydaci na liderów rynku. Z pomocą technologii no-code każdy ma szansę zaprezentować rynkowi swój pomysł na produkt cyfrowy.
WYZWANIA I WADY
Oczywiście no-code nie jest rozwiązaniem doskonałym. Jak już wspomnieliśmy, wszystko bazuje na wykorzystywaniu gotowych bloków kodu, więc możliwości działania są do pewnego stopnia ograniczone. No-code nigdy (a przynajmniej nie prędko) nie zastąpi profesjonalnego software house lub zespołu programistów. Po drugie równie ograniczone są możliwości modyfikowania już stworzonej w ten sposób aplikacji. Ostatnia kwestia, o której należy wspomnieć to bezpieczeństwo. Tworząc aplikację z firmą programistyczną, możesz zdecydować się na takie środki bezpieczeństwa, jakie tylko chcesz. W przypadku no-code możliwości znowu są ograniczone, co sprawia, że włamanie się do takiej aplikacji będzie potencjalnie łatwiejsze.
Czy te wady przekreślają no-code? W żadnym razie! Wszystko rozbija się po prostu o właściwe podejście i wyważone oczekiwania. Jeśli nie oczekujesz, że w takim frameworku za darmo i w kilka chwil stworzysz aplikację na miarę Duolingo, to wszystko jest w porządku. Potraktuj no-code jak dobry sposób do testowania różnych pomysłów i rozwijania nowych produktów. Ale wejście na rynek z w pełni dopracowanym produktem digitalowym wymaga już pomocy – na przykład naszej.
Na początku tekstu wspomnieliśmy też o sztucznej inteligencji i faktycznie, no-code AI to nie wymysł rodem z filmów science fiction.
No-code AI
Oczywiście tutaj jesteśmy na nieco niższym poziomie rozwoju, bowiem sama sztuczna inteligencja to relatywnie nowa technologia. Ale pierwsze rozwiązania no-code AI zaczynają się już pojawiać (np. Clarifai, MonkeyLearn, Akkio). Tutaj chyba najważniejszym trendem, o którym należałoby wspomnieć, jest AutoML – rozwiązanie automatyzujące wykorzystywanie modeli opartych na uczeniu maszynowym. Swoje rozwiązanie z zakresu AutoML ma nawet Google. W ramach ich platformy AutoMLużytkownicy mają dostęp do budowania modeli wykorzystujących:
- rozpoznawanie obiektów i klasyfikację obrazów
- rozumienie struktury i znaczenia tekstu
- tłumaczenia
- ustrukturyzowane dane
Zobacz krótką prezentację Google AutoML:
Zachęcamy Cię, żebyś dowiedział się więcej o no-code. Może okaże się to przydatnym narzędziem w Twojej pracy? A jeśli szukasz profesjonalnego wsparcia w tworzeniu zaawansowanych aplikacji mobilnych i internetowych – zespół iDMK jest do Twojej dyspozycji!